środa, 10 sierpnia 2011

Witajcie kochani ;*


Dzisiejszy dzień był męczący i nudny..
O godzinie 10 obudziła mnie Galaxy pewnie ją
znacie ma tu bloga ;]
Zadzwoniła czy możemy się spotkać za godzinę
dobra to musiałam się pośpieszyć z ogarnięciem się
zajęło mi to 40 minut miałam mokre włosy więc włączyłam suszarkę i zaczęłam
je suszyć gdy mama poprosiła mnie abym poszła do sklepu , miałam 10 minut
do przyjścia Galaxy poszłam szybko gdy już wróciłam siedziała u mnie
byłam głodna bo nie zdążyłam  zjeść śniadania więc zrobiłam sobie 2 bułki
z serem "kremowym" Galaxy nie chciała ale jak to ona musiała zabrać mi ;D
Ehh, co ja z nią mam przyjaźnię się z nią już 5 lat ;D
A wczoraj właśnie się dowiedziałam od pewnej osoby że jestem
z nią pokłócona czemu zawsze o wszystkim dowiaduję się ostatnia?!
Galaxy siedziała u mnie jakieś 40 minut bo zadzwoniła do niej mama ;/
O 12:30 zadzwoniła do mnie Natt czy chce mi się wyjść na dwór..
Nie miałam co robić więc po nią poszłam. Poszłyśmy zwiedzać sklepy
na naszym osiedlu ;D Pierwsze było Pepco w nim podobała mi się bluzka
za 29.90 cena jest niska a bluzka ładna ;D Później Biedronka za szamponem
większość śmierdziała ale za to  wypatrzyłam 3 żele pod prysznic za 10 złoty
i jutro po nie idę ;) Następny był Cerfour tam był świetny szampon i jutro się
 po niego wybiorę i zrobię pierwszą recenzje gdy go wypróbuję podobał mi się
 zapach ciekawe czy skuteczny ;P Wreszcie doszłyśmy do alejki z  perfumami i
antyperspirantami wszystkimi zapachami które mi się podobały wypryskałam Natt
jej odpowiedz na to jak pachną wymieszane zapachy na jej kurtce
"i co teraz ?! śmierdzę jak kompost" hahh, taka z tego była pompa ze łoo ;P
Później poszła do domu i kazałam się jej wykąpać hehe mam nadzieję że jutrzejszy
dzień też będzie taki zwariowany :))

Anett.

2 komentarze: